20.05.2010
Nie jestem alkoholikiem ale z moim piciem jest coraz gorzej
Liczni AA, wówczas gdy pili, słyszeli zapewnienia rodziny, przyjaciół, a nawet lekarzy - że nie są alkoholikami. Zazwyczaj sam alkoholik utrudnia rozeznanie, ponieważ nie chce dostrzec rozmiarów swego pijaństwa. Nie będąc szczery do końca wobec lekarza, utrudnia mu tym samym przyjście z pomocą. W tej sytuacji i tak można się dziwić, że wielu lekarzom udaje się przejrzeć typowe wykręty i matactwa pijących i postawić prawidłową diagnozę. Nie sposób przecenić znaczenia tego, że najważniejszą decyzję, czyli odpowiedzią na pytanie, czy jestem alkoholikiem, musi podjąć sam zainteresowany. Tylko on lub ona, a nie lekarz, rodzina lub przyjaciele mogą taką decyzję podjąć. Ale raz podjęta oznacza, że połowa batalii o trzeźwość została wygrana. Pozostawienie tej decyzji innym prowadzi często do tego, że alkoholik niepotrzebnie przedłuża tragedię i nieszczęścia wynikające z nie kontrolowanego picia.
Etykiety:
Nowicjusz pyta...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz